Dzisiaj byłam z Gabrychą na dworze. troche krótko <1,5 h> ale się działooo ;D
Najpierw byłyśmy w Realu po zdjęcia do konkursu . potem poszłyśmy do szkoły na świetlicę je zanieść.
Wracając ze szkoły poszłyśmy do Carefoura.
I szedł obok nas Igor ze swoim kolegą , i moja siostra. hah;)
Kupiłyśmy : 2 x 3 - bit i paczkę miętowych gum ; )
Gdy już stanęłysmy przy kasie obok do kasy stanął Igor.
A przed nami była babka. :
zrobiła zakupy za 70 zł ok. i dała kartę aby zapłacić.
Kasjerka powiedziała jej że niema żadnych środków
na to ta babka:
- Chyba mi zablokowali.
My z Gabrysią stałyśmy i miałysmy pompę na maksa.
Potem babka powiedziała:
- no to niech pani anuluje tak gdzieś za 17 zł.
Kasjerka anulowała jej . a ona potem :
albo może ja to zapłacę.
Zapłaciła i poszła.
Stałyśmy przy kasie pół godziny a Igora już nie było ...
potem wyszyłśmy ze sklepu zauważyłyśmy że gdzieś idzie więć zaczełysmy
go śledzić. haha.
Na końcu go zgubiłysmy ..;/
potem szłyśmy już do domu Gabrycha mnie odprowadziła. i
i słuchałysmy Marsów.<3
Nawet troche ich polubiłam :p
Ten dzień był szalony.<3
Dziękuje Gabrychaa< 33
Było Fantastycznniie.; ***
Musimy to powtórzyć ale tym razem z Klaudyyną. <33
____________________________________________
To dzisiaj na tyle papa; ***
Do jutra. <33
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz